14/10/2015Samotność i stres

Samotność i stres powodują stan zapalny.
Naukowcy uzasadniają ten mechanizm działania ludzkiego organizmu ewolucyjnym przystosowaniem. Pierwsi ludzie żyjący w niewielkich, ale mocno związanych grupach społecznych musieli wykształcić skuteczne mechanizmy do walki z infekcjami – stąd u osób towarzyskich silna aktywność genów wspomagająca zwalczanie wirusów.
Z kolei ci, którzy starali się działać w pojedynkę, a więc w większym stresie, byli bardziej narażeni na zranienia i złamania oraz towarzyszące im infekcje bakteryjne. Dlatego ich organizmy uaktywniały geny związane z reakcją zapalna – stanowiło to zabezpieczenie na wypadek inwazji bakterii.
Odbywający wieloletnie, także dożywotnie kary więzienia, żyją dłużej w celach zbiorowych, niż w izolatkach. Są także somatycznie zdrowsi. Mężczyźni owdowiali, mieszkający w domach starców żyją wyraźnie dłużej od pędzących swój los w samotności. Zapisy ksiąg klasztornych wskazują, iż klauzury samotności i milczenia także nie sprzyjały długowieczności. Średnia życia wśród mnichów funkcjonujących aktywnie w społeczności była znacząco wyższa.
W dzisiejszych czasach ryzyko odniesienia urazu i śmiertelnego zakażenia bakteryjnego nie jest już takie duże jak wówczas, gdy wykształcały się wspomniane wcześniej zależności atawistyczne, a jednak nasze organizmy w ten sam sposób reagują na stres i samotność. Przewlekły stan zapalny wywołany w ten sposób, uszkadza tkanki i prowadzi do rozwoju chorób takich jak miażdżyca tętnic, nowotwory czy cukrzyca.
Wniosek: NIE UNIKAJMY TOWARZYSTWA!